Gowin: Mamy rekordowo dużo dyscyplin naukowych, trzeba je skomasować

Dodano:
Jarosław Gowin Źródło: Sejm.gov.pl
W Polsce mamy rekordowo dużo dyscyplin naukowych, trzeba je skomasować – powiedział w środę szef resortu nauki Jarosław Gowin, uzasadniając nową klasyfikację dyscyplin naukowych, planowaną w związku z wejściem w życie Ustawy 2.0.

Na początku sierpnia na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia, przygotowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW), dotyczący podziału dziedzin nauki i dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych. To jedno z wielu rozporządzeń przygotowanych przez resort nauki do Ustawy 2.0, która wchodzi w życie 1 października br. Rozporządzenie – zawierające nową klasyfikację dyscyplin naukowych – ma prowadzić do ograniczenia ich rozdrobnienia w Polsce. Podział dyscyplin wzorowany jest na systematyce przyjętej przez OECD i był zapowiadany przez resort nauki już w trakcie prac nad Ustawą 2.0.

W środę na antenie Polsat News wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego przypomniał, że od początku planowanej reformy szkolnictwa zapowiadał, przy aplauzie większości naukowców, że nauka powinna być interdyscyplinarna, a dyscypliny szerokie, dlatego trzeba je skomasować.

„Poprosiłem o przygotowanie propozycji nowej klasyfikacji dyscyplin najbardziej reprezentatywnych (gremiów – przyp. PAP) dla świata naukowego: konferencje rektorów, Centralna Komisję ds. Stopni Naukowych i Tytułów, Radę Główną Szkolnictwa Wyższego. Eksperci, czyli sami naukowcy, zaproponowali taką klasyfikację” – wyjaśniał Jarosław Gowin.

Co z astronomią?

W trakcie konsultacji i opiniowania projektu rozporządzenia, pojawiły się jednak głosy sprzeciwu naukowców, których dyscypliny mają być włączone do innych, szerszych. Szczególnie mocno swój sprzeciw wyrazili astronomowie. Polskie Towarzystwo Astronomiczne zebrało ponad 8 tys. podpisów w petycji skierowanej w sierpniu do MNiSW, dotyczącej utrzymania statusu astronomii jako samodzielnej dyscypliny naukowej.

W środę Gowin zwrócił jednak uwagę, że Polska jest niechlubnym rekordzistą świata, jeśli chodzi o dyscypliny, bo ma ich ponad 100. „W większości krajów europejskich jest ich po kilkadziesiąt, np. w uznawanej za kanoniczną klasyfikację Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) jest ich 38” – podkreślił.

– To pokazuje w jak sztuczny sposób potworzono (w polskiej nauce – przyp. PAP) prywatne folwarki, nie mówiąc o astronomii – dodał. Przyznał przy tym, że z astronomią „sytuacja jest o tyle inna niż z wieloma innymi zbyt szeroko zakrojonymi dyscyplinami, że polscy astronomowie reprezentują naprawdę światowy poziom”. Ale – jak zaznaczył szef resortu nauki – astronomia i fizyka w większości krajów świata traktowane są jako wspólna dyscyplina.

Wicepremier poprosił też Polskie Towarzystwo Astronomiczne o cierpliwość ws. rozporządzenia. – Teraz tę propozycję konsultujemy. Astronomów proszę o cierpliwość, jeszcze tydzień lub dwa. Po zebraniu wszystkich opinii podejmę ostateczne decyzje – zapowiedział.

Zdaniem Gowina nawet gdyby astronomia stała się częścią szerzej rozumianych nauk fizycznych, to nie znaczy, że ona zniknie. – Sprawa nie jest jeszcze przesądzona (...). Te dyscypliny nie znikną, nauki będą uprawiane, tylko w ramach szerszych interdyscyplinarnych dziedzin” – przekonywał.

– Przykładowo mówi się o jednej dziedzinie, jaką są nauki o kulturze – w Polsce podzielono ją na siedem dyscyplin. Dlaczego? Powstały znowu prywatne folwarki, jakieś grupy kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu profesorów, które wylobbowały sobie własną dyscyplinę – ocenił minister nauki.

Na pytanie dziennikarza, czy kulturoznawstwo, socjologia i etnologia powinny być traktowane jako jeden przedmiot, Jarosław Gowin powiedział, że socjologia na pewno powinna być osobno, bo jest odrębną dyscypliną. – Natomiast etnologia czy nauki o kulturze w oczywisty sposób są jedną szeroką dyscypliną refleksji naukowej nad fenomenem, jakim jest kultura – ocenił minister.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...